Jeleniogórscy fotograficy odkrywali tajemnice pałacu w Bukowcu
W sobotę 25 listopada 2017 roku Regionalna Pracownia Krajoznawcza Karkonoszy działająca w Związku Gmin Karkonoskich gościła członków Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, którzy odkrywali tajemnice pałacu w Bukowcu.
Pogoda, niestety, nie sprzyjała robieniu fotografii na zewnątrz. Wiejący wiatr wywracał statywy z aparatami. Trzeba było zrezygnować ze spaceru po parku i skupić się na wnętrzach pałacu. Aby przybyli wiedzieli, czego mogą się spodziewać, oprowadzający ich, piszący te słowa, przedstawił historię obiektu i dzieje osób z nim związanych. Pokazał wiele zakamarków i zdradził niektóre tajemnice, oczywiście nie wszystkie.
Pałac w Bukowcu po przebudowie realizowanej ponad 200 lat temu w zasadzie nie zmienił swojego wyglądu. Pozmieniały się nieco jego wnętrza. Zwłaszcza wyposażenie i niektóre detale. Po II wojnie światowej praktycznie znikło całe wyposażenie, jeśli chodzi o meble. Ze względu na wykorzystywanie pałacu jako obiektu szkolnego podzielono niektóre pomieszczenia na mniejsze sale lekcyjne. Wyburzono piękne piece i zastąpiono je centralnym ogrzewaniem.
Dzisiaj pałac użytkowany jako siedziba Związku Gmin Karkonoskich pięknieje z dnia na dzień. No, może trochę przesadziłem, ale wciąż są tu wykonywane prace konserwacyjne oraz poprawiające zarówno jego wygląd, jak i funkcjonalność.
Miałem to szczęście, że wśród uczestników dzisiejszego spotkania trafiła się osoba, która uczęszczała swego czasu do funkcjonującej w pałacu szkoły. Opowiedziała mi ona nieco o poszczególnych pomieszczeniach, o tym jak były one wykorzystywane pół wieku temu. Według jej słów w piwnicach wykorzystywanych jako szatnie poustawiane były metalowe szafki ubraniowe. Dowiedziałem się nawet, w którym pomieszczeniu wykładano język rosyjski. Zajęcia gimnastyczne przeprowadzano w sali dawnego browaru, który podczas wielkiej powodzi został zalany tak wysoko, że woda sięgała kolan osób tam brodzących. Została wtedy całkowicie zniszczona klepka podłogowa i zaprzestano dalszego wykorzystywania tego obiektu.
Podczas dzisiejszego spotkania uczestnicy sesji fotograficznej wykonali wiele zdjęć, ważne jest jednak to, że jako zawodowcy, nie przesadzili z ich ilością, a do tego niektóre z nich były zaskoczeniem nawet dla mnie, oglądającego te wnętrza codziennie. Umówiliśmy się, że w możliwie krótkim czasie przygotujemy wspólnie wystawę, na której zostaną zaprezentowane wykonane zdjęcia. Już dzisiaj serdecznie na nią zapraszam.
Krzysztof Tęcza