Boso po zdrowie
30 sierpnia 2014 r. w Karpaczu zorganizowano spotkanie pn. Boso po Zdrowie. Głównymi organizatorami imprezy byli spółka ENTER i Związek Gmin Karkonoskich. Swój udział w przedsięwzięciu miało oczywiście miasto Karpacz oraz wiele firm i instytucji działających na naszym terenie. Głównym celem organizacji takiej imprezy było pokazanie, iż dbanie o swoje zdrowie jest jednym z najważniejszych zadań nowoczesnego człowieka. W dobie komputerów i wszelkich udogodnień aktywność ludzka znacznie osłabła. Mowa oczywiście o aktywności fizycznej. Dlatego też wszelkie spotkania, podczas których przekazywane są sposoby pobudzenia tej aktywności, są tak cenne.
Podczas spotkania na deptaku, jego uczestnicy mieli możliwość zapoznania się z różnymi sposobami pobudzania aktywności, ale także mogli dowiedzieć się, co tak naprawdę jest ważne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nie dziwiła zatem tak duża różnorodność stoisk i firm, które przygotowały swoje oferty. Przede wszystkim były stoiska promujące ruch pod każdą postacią. Były zarówno stoiska promujące zdrową żywność jak i takie, na których uczono jak poruszać się w kuchni. Ważne bowiem jest połączenie przygotowania posiłku tak, by był on zarówno smaczny, jak i zdrowy. Nic więc dziwnego, że Szpital MSW CUMiPZ „Przedwiośnie” oprócz propozycji z zakresu rehabilitacji przygotował stoisko, na którym serwowano m.in. placki ziemniaczane.
Bardzo ciekawe okazały się, zaproponowane przez Akademię Gotowania „Zdrowie i Sukces” z Jeleniej Góry, warsztaty kulinarne dla najmłodszych. Początkowo mamy, myśląc o swoich pociechach, nie bardzo wiedziały jak odbiorą one takie wyzwanie. Okazało się jednak, że panie z Akademii wiedziały doskonale jak zachęcić tak małe dzieci do udziału w przygotowaniu smacznego posiłku. I mimo iż zaproponowały użycie bardzo nietypowych w codziennej kuchni przypraw, szybko zyskały ich zainteresowanie. A gdy okazało się, że przyrządzane przez nich potrawy są smaczne, maluchy oraz ich mamy nie chciały skończyć zajęć mimo, iż dawno minął zaplanowany na nie czas.
Dużą ciekawość wywołał pokaz jazdy na nartorolkach czy nauka chodzenia na rakietach śnieżnych. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się pokaz tańców latynoamerykańskich, zumby i aerobiku w wykonaniu uczniów ze Szkoły tańca „Kurzak i Zamorski”. Uczestniczący w spotkaniu widzowie mogli dowiedzieć się o technikach chodzenia boso w górach, ćwiczeniach fitness czy sposobach zapobiegania nabywaniu wad w postawie. Okazuje się bowiem, że poprzez kontakt z podłożem nasze stopy nie tylko przekazują nam wiele cennych informacji, ale także przyczyniają się do prawidłowej postawy oraz właściwego chodzenia. A, wbrew pozorom, utrzymanie właściwej postawy naszego ciała na co dzień, wcale nie jest takie proste, jakby się nam wydawało. Może dlatego wymyśla się coraz to nowe obuwie umożliwiające lepsze odczuwanie przez nasz organizm bodźców przekazywanych przez zmysł dotyku. Ostatnio pojawiły się tzw. buty minimalistyczne czyli coś w rodzaju skarpetki ze specjalną podeszwą. Wiele osób, które korzystały z tego „obuwia” twierdzi, że dzięki niemu lepiej czują ziemię, po której stąpają.
Największe zainteresowanie wzbudziła w widzach możliwość wypróbowania, na zorganizowanej przez pracowników Związku Gmin Karkonoskich, wyspie różnych form aktywności. Przede wszystkim każdy, czy to duży, czy też mały, próbował swych sił w tworzeniu muzyki na dendrofonie. Trzeba wiedzieć, że nie jest to takie proste. Samo wydobycie dźwięków ze specjalnie przygotowanych wydrążonych pni różnych gatunków drzewa nie jest żadnym problemem, ale skomponowanie muzyki cieszącej ucho już tak. Nie mniej trudny okazał się spacer po kłodzie drzewa ułożonej obok. Jednak największym przeżyciem dla wszystkich było przejście boso po ścieżce zmysłów. Mimo iż nie była to najdłuższa ze ścieżek, miała zaledwie 9 pól, sprawiła wiele radości.
Początkowo dorośli krępowali się nieco, jednak okrzyki radości dzieci chodzących po ścieżce boso zrobiły swoje. Najpierw rodzice, później pozostali, zdejmowali obuwie i skarpetki, by sprawdzić jakie to uczucie. Ich miny mówiły wszystko. Stąpanie boso po mchu, trocinach, gałązkach, korze, krążkach drewnianych czy piasku było bardzo przyjemne. Jednak przejście pola wyłożonego szyszkami to już co innego. Tutaj pojawiały się na twarzach grymasy i słychać było okrzyki. Chociaż, przyznać trzeba, najgłośniej krzyczały dzieci. One jednak najczęściej wyrażały swój zachwyt. Co innego maluszki. Tym wyraźnie kontakt z szyszkami nie pasował. Ci, którzy złapali bakcyla spróbowali swoich sił na rozwieszonej obok linie i niektórym z nich nawet udawało się przejść po niej do końca bez upadku.
Chwile radości przeżyte na wyspie różnych form aktywności widzowie zawdzięczali Nadleśnictwu „Śnieżka” z Kowar, które wypożyczyło ścieżkę zmysłów oraz Nadleśnictwu Szklarska Poręba, które użyczyło dendrofonu.
Ponieważ gościem specjalnym imprezy Boso po Zdrowie był znany podróżnik Wojciech Cejrowski, to przy jego stoisku panował największy tłok. Przez cały dzień, kiedy Pan Wojciech podpisywał swoją najnowszą książkę, trudno było go wypatrzeć zza pleców czekających w kolejce osób. Nic dziwnego, wszak, mimo wielu kontrowersji wokół osoby Pana Cejrowskiego, jest on osobą bardzo interesującą, a opowiadane przez niego przeżyte podczas jego podróży po świecie przygody, zawsze wzbudzają żywe zainteresowanie wśród słuchaczy. Tutaj, w Karpaczu, także wykazał się refleksem i humorem. Mieliśmy tego przykład podczas przywitania jego przez burmistrza Pana Bogdana Malinowskiego. Swoimi słowami wprawił wszystkich w dobry humor. Oczywiście niektórzy byli zawiedzeni dowiedziawszy się, że nie zawsze chodzi on boso. W dzisiejszych czasach nie da się jednak inaczej.
Ci, którzy nie zdążyli zdobyć autografu gościa specjalnego podczas spotkania na deptaku, mogli osiągnąć swój cel podczas spotkani,a jakie zorganizowano wieczorem w hotelu Gołębiewski. Liczba osób uczestniczących w tym spotkaniu ponownie potwierdziła, jaką popularnością cieszy się Wojciech Cejrowski.
Krzysztof Tęcza