Kotlina Jeleniogórska – zrozumieć krajobraz
Elizjum i chaos
Czy można w niewielkim regionie zmieścić i przemysł, i rezerwaty przyrody? Kotlina Jeleniogórska stała się miejscem na taki eksperyment. Wszak nazywana jest Doliną Pałaców i Ogrodów, a dawniej – Śląskim Elizjum. Swoje letnie rezydencje z parkami przypałacowymi zakładali tu możni ówczesnego pruskiego świata, włącznie z cesarzem. Parki, harmonijnie wtopione w krajobraz, współistniały z miejscowościami, powstającymi zakładami przemysłowymi i gruntami rolnymi.
Choć niezbyt łaskawie potraktowane przez historię, do dziś stanowią świadectwo, że krajobraz kulturowy może i musi chronić środowisko – dla ludzi. Wtedy pewne rozwiązania przyjmowano intuicyjnie. Dziś potrzebne jest zrozumienie podstawowych zależności, które rządzą uporządkowaniem natury. Jak te zależności wyglądają dla Kotliny Jeleniogórskiej? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba cofnąć się w czasie do Kotliny sprzed „rewolucji” XIII w., czyli sprzed okresu intensywnej akcji osadniczej, po której w Kotlinie istniało już ponad trzydzieści wsi, wraz z gruntami rolnymi.
Odczytywanie śladów – lasy i rzeki
Rzeźba Kotliny jest urozmaicona – znajdują się tu zarówno zupełnie płaskie obniżenia (Obniżenie Jeleniej Góry, Sobieszowa i Cieplic, Mysłakowic) i płaskodenne doliny rzeczne (Bobru, Kamiennej, Łomnicy, Jedlicy oraz mniejszych rzek i potoków), jak i Janowicki Przełom Bobru na granicach Kotliny, wyspowe wzgórza, często ze skałkami (Wzgórza Łomnickie, Dziwiszowskie i Karpnickie oraz Góry Sokole przy granicy z Rudawami Janowickimi).
W takim krajobrazie, w najniższych, płaskich partiach Kotliny, mimo niezbyt urodzajnych gleb utworzonych na polodowcowych osadach piaszczysto-żwirowych i glinach, było miejsce grądów – żyznych lasów liściastych z lipą, klonem, dębami, grabem i wiązem, z domieszką buka i świerka. Dziś to miejscowości i grunty rolne, lasy są zredukowane do tak zwanych wysp leśnych. W XIX w. pozostałości starszych drzewostanów często stawały się bazą dla zakładanych parków, w których wprowadzano oprócz rodzimych – gatunki egzotyczne.
W szerokich partiach dolin rzecznych występowały lasy łęgowe, regularnie zalewane wodami powodziowymi – znoszące długie zalewy łęgi wierzbowo-topolowe oraz krócej podtapiane łęgi dębowo-wiązowo-jesionowe, oba typowe dla niżu, a także olszyny bagienne. W węższych i stromiej opadających dolinkach można było znaleźć łęgi olszowo-jesionowe.
Stoki wzgórz porastały buczyny, później zamienione na monokultury świerkowe, współcześnie znów przebudowywane w kierunku buczyn. Na wierzchołkach wzniesień częste były (i są) kwaśne dąbrowy z niskim drzewostanem, na skałkach często z domieszką sosny. Te ostatnie siedliska obecnie nie podlegają zagospodarowaniu.
Wiele odcinków rzek przed regulacją reprezentowało rzeki włosienicznikowe – z białymi kwiatami jaskrów wodnych, rosnącymi wprost w wartkim nurcie. Dziś także można je znaleźć w czystszych odcinkach mniejszych rzek i potoków na dnie Kotliny, nawet miejscami w Bobrze. Rzeki przebiegające w płaskim terenie tworzyły także starorzecza, czyli formy typowe dla rzek nizinnych, z turzycami i wierzbami krzewiastymi, a także posiadały tzw. zbiorowiska welonowe, z lepiężnikami o wielkich, parasolowatych liściach, pokrzywą i pnączami, jak powój, kielisznik czy nawet chmiel. Jeśli uważnie przyglądnąć się Kotlinie, to ślady po opisanych naturalnych siedliskach, wciąż odnajdzie się w krajobrazie.
Odczytywanie śladów – mokradła
W najniższych miejscach istniały tereny podmokłe – także torfowiska. Jeszcze do II wojny światowej w dobrach łomnickich i w dobrach Schaffgotschów istniały torfiarnie. Torf pozyskiwano z okolic dzisiejszych Stawów Sobieszowskich i w okolicach Łomnicy. Ponadto do terenów źródliskowych potoków przywiązane były niewielkie płaty olszyny bagiennej, na grubej, często ponad metrowej warstwie błotnistych utworów mineralno-organicznych. Tereny mokradeł, w tym częściowo lasów łęgowych, podobnie jak grądów, także zostały intensywnie zagospodarowane: zajęte pod stawy i wilgotne łąki.
Początki najstarszych kompleksów stawów sięgają średniowiecza (Stawy Podgórzyńskie). Powstawały w najniżej położonych miejscach, gdzie występowały mokradła, w tym torfowiska, bo tam właśnie gromadziła się i nadal gromadzi się woda. W rejonie Sobieszowa zdarzyło się, że staw nie trzymał wody, ponieważ wykopany został w murszejącym, więc przepuszczającym wodę torfie.
Współcześnie powstające stawy lokowane są nieco wyżej, najczęściej w obszarach źródliskowych (Głębock, Krzaczyna, Zachełmie), więc ich powstanie przyczynia się do zanikania naturalnej roślinności związanej z terenami źródliskowymi – roślinności rozwijającej się na wypływach oraz roślinności wysokich ziołorośli oraz bagiennych olszyn źródliskowych. Obecnie niektóre miejsca w okolicy starych stawów w kompleksie karpnickim są niedostępne jak Amazonia – mają mokre podłoże, pełno w nich insektów, zajmuje je gęsta roślinność runa i podszytu regenerujących się spontanicznie łęgów olszowych.
Typowe torfowiska zachowały się jedynie w obrębie Trzcińskich Mokradeł – planowanym rezerwacie przyrody, który od lat nie może doczekać się formalnego utworzenia. Z ich dawnego, większego obszaru zachowało się około 10 ha, resztę eksploatowano ekstensywnie lub zamieniono na łąki. Tylko tu można zobaczyć w towarzystwie mchów torfowców większe płaty wełnianki wąskolistnej, a także wełniankę pochwowatą w płatach brzezin bagiennych.
Małe skupienia tych gatunków możliwe są do odnalezienia i w rejonie Stawów Sobieszowskich oraz w terenie źródliskowym Pijawnika, na południe od osiedla Czarne w Jeleniej Górze. Jednoznacznie kojarzona z torfowiskami owadożerna rosiczka okrągłolistna – to także Trzcińskie Mokradła i Stawy Sobieszowskie, choć na ostatnim stanowisku bytowanie gatunku jest zależne od pomysłów na zagospodarowanie tego terenu.
Same stawy, mimo że utworzone przez człowieka, stały się ostojami dla roślin i zwierząt. Oprócz szuwarów spotyka się w kompleksach stawów roślinność namuliskową (m.in. ponikło jajowate i turzycę ciborowatą, oba z czerwonej listy), która utraciła większość naturalnych siedlisk – wysychających okresowo brzegów rzek i starorzeczy w wyniku regulacji rzek i zagospodarowywania dolin rzecznych. Potwierdzone miejsca występowania namulisk w Kotlinie to stawy w rejonie Sobieszowa, w Staniszowie i Bukowcu.
Kotlina nie tylko dla nas
Przyroda nieustannie potrafi nas zadziwiać. Dziki i lisy w miastach i osiedlach, żurawie niemal pod naszymi oknami, dlatego że nauczyły się korzystać z dobrodziejstw krajobrazu rolniczego na swój sposób, wielkimi stadami wyjadając oziminy. Również i w Kotlinie Jeleniogórskiej można usłyszeć ich klangor.
Nie dziwi nikogo widok czapli stojących na dnie stawu po spuszczeniu wody. Zresztą stawy stały się ostoją wielu gatunków ptaków, nie tylko wodnych, ponieważ stawy to także groble ze starymi drzewami. W maju, a także i później można usłyszeć kumaki nizinne, m.in. na Stawach Podgórzyńskich, Sobieszowskich, w Bukowcu lub na Stawach Karpnickich.
Ponadto w Kotlinie oprócz zwierząt częstych w całej Polsce nie brakuje i rzadszych, z czerwonej listy i spośród gatunków Natura 2000. Do nich należy chrząszcz związany z murszejącym drewnem – pachnica dębowa, odnajdywana w starych drzewach (nazwa chrząszcza pochodzi od silnego, charakterystycznego zapachu), motyle należących do rodzajów przeplatka, modraszek i czerwończyk, minóg strumieniowy (prymitywny kręgowiec wodny, niebędący rybą), wydra. W Kotlinie żeruje bielik gniazdujący w niższych partiach Karkonoszy.
Kotlina – co dalej?
W przypadku Kotliny Jeleniogórskiej nie wystarczy istnienie enklaw przyrody, których nie planuje się zagospodarowywać, do których należą na przykład suche zbiorniki przeciwpowodziowe na Kamiennej, Podgórnej i Łomnicy, obszary Natura 2000 – Stawy Sobieszowskie i Źródła Pijawnika czy lasy. Jak pokazuje przypadek gminy Mysłakowice – można zezwolić na inwestycje bez przeprowadzenia odpowiedniej procedury dla obszarów Natura 2000. Kluczem do rozwiązania takich kolizji i problemów jest opracowanie proekologicznej strategii zagospodarowania przestrzennego i rozwoju Kotliny.
Joanna Potocka,
botanik, pasjonatka torfowisk
KARKONOSZE 1(287)/2017
Zachęcamy do prenumeraty wersji papierowej czasopisma „Karkonosze”.