Karkonoska tundra arktyczno-alpejska – to m.in. obszar Torfowiska Úpy oraz widocznej w tle Luční hory.

Fot. Lidia Przewoźnik

Powstanie tego wyjątkowego ekosystemu zawdzięczamy epoce lodowej, kiedy do przedpola Sudetów dotarł lądolód ze Skandynawii, a na południu rozrastały się lodowce z Alp. Przed nimi migrowały rośliny – z jednej strony przed czołem lądolodu wycofywały się gatunki arktyczne i borealne, a z drugiej rośliny górskie schodziły w niższe położenia. Ich spotkanie nastąpiło na obszarze Masywu Czeskiego, a więc m.in. w Karkonoszach.

Mimo że od ostatniego zlodowacenia minęło 11,7 tysięcy lat, tzw. gatunki arktyczno-alpijskie pozostały w naszych górach – niektóre z nich są reliktami glacjalnymi i rosną tylko w rejonie torfowisk i źródlisk, jak np. malina moroszka czy gnidosz sudecki. Po weekendzie na karkonoską tundrę powróci mróz i znów zapanują zimowe warunki. 

KPN