Owce na wypasie
Wyjątkowy krajobraz Karkonoszy stworzyła nie tylko natura, ale w dużej mierze także człowiek. Bardzo ważny wpływ na obecny wizerunek tego krajobrazu miała gospodarka pasterska (związana głównie z wypasem bydła i kóz) prowadzona na tych terenach w XVII-XIX w. W wyniku rozwoju osadnictwa, wylesień i długotrwałego użytkowania pastwiskowego, powstało wiele bogatych florystycznie zbiorowisk łąkowych.
Niestety przemiany społeczno-gospodarcze, które zaszły tu po II wojnie światowej nie odbiły się dobrze na zachowaniu tych cennych siedlisk. Wraz z przesiedleniem ludności niemieckiej zaczęła stopniowo zanikać gospodarka pasterska. Z jednej strony związane to było z nieumiejętnością odpowiedniego gospodarowania na terenach górskich przez nowo przybyłych mieszkańców, z drugiej strony z intensyfikacją rolnictwa i koncentracją hodowli zwierząt w zamkniętych halach. Tereny utrzymywane dotychczas jako pastwiska, będące tak cennym źródłem pasz dla zwierząt, przestały być potrzebne, a pozostawione odłogiem uległy stopniowemu zanikowi.
W wyniku naturalnej sukcesji zaczęły wkraczać na nie gatunki coraz wyższej roślinności zielnej, pojawiły się formacje krzewiaste i siewki „pionierskiej brzozy”, a na koniec proces tych dynamicznych przekształceń doprowadził do zajęcia tych powierzchni przez formację leśną. Oczywiście zanikanie gatunków łąkowych ma swoje konsekwencje także w świecie zwierząt. Wiele bezkręgowców, chociażby liczne motyle są ściśle związane z konkretnym gatunkiem roślin, wraz z ich zanikiem także i je czeka ten sam los. Z ekosystemami łąkowymi związanych jest też wiele gatunków kręgowców, których liczebność także drastycznie maleje.
Dla przeciwdziałania tym procesom Karkonoski Park Narodowy, przy wsparciu środków z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, uruchomił projekt „Owce na wypasie, czyli ochrona najcenniejszych ekosystemów łąkowych”. Zaczęliśmy niewinnie, od nawiązania współpracy z hodowcą owiec rasy wrzosówka, który w tym sezonie będzie spasać swoje stado na cennych siedliskach łąkowych u podnóża góry Chojnik. Owce tej pierwotnej rasy nie są bardzo wymagające, wykazują silną odporność na choroby i niesprzyjające warunki atmosferyczne. Mając do dyspozycji zadaszone i osłaniające od wiatru schronienie, są w stanie żyć na pastwisku cały rok.
W ramach tej współpracy KPN wybudował budynek owczarni oraz doprowadził w jego okolice przyłącze wodne, co znacznie ułatwiło czynności prowadzone przy zwierzętach. Całość ogrodzona jest siatką leśną, co zabezpieczy owce przed wałęsającymi się w okolicy psami, ciekawskimi ludźmi a może i wilkami, które ostatnio zagościły na tych terenach.
„Praca” owiec zaczyna się w okolicach 7 rano, zwierzęta wypuszczane są wtedy z budynku i przepędzane na łąkę za pomocą specjalnie wytrenowanych psów. Ich wypas jest kontrolowany i ograniczony w specjalnie wyznaczonych kwaterkach z elektrycznym ogrodzeniem. W przyszłości przymierzamy się do zwiększenia spasanych powierzchni o nowe tereny i w pierwszej kolejności będzie to Polana Bronka Czecha w Karpaczu, cenne siedlisko, zanikające na naszych oczach.
Problemem jest brak lokalnych hodowców będących w stanie nawiązać tego typu współpracę z Parkiem. Naszym marzeniem jest także wprowadzenie wypasu bydła, silnie związanego z historią tego regionu. Rozwój pasterstwa daje także szanse na promowanie lokalnych produktów pochodzenia mlecznego i dodatkową promocję regionu. Mamy nadzieję, że już niedługo zwierzęta gospodarskie na trwale wpiszą się w krajobraz Karkonoszy i na pewno będzie to stanowiło wielką atrakcję dla odwiedzających nas turystów, a szczególnie dzieci, które niestety coraz rzadziej mogą zobaczyć swobodnie pasące się zwierzęta.
Grzegorz Hajnowski, biolog, przyrodnik, pracownik
Karkonoskiego Parku Narodowego